Zamek Bobolice
Zamek w Bobolicach leży na skalistym wzgórzu (360 m n.p.m.) i jego obecny stan zawdzięcza rodzinie Laseckich, którzy w 2011 dokonali oficalnego otwarcia.
Zamek zbudowano w połowie XIV wieku, a po tym jak przechodził z rąk do rąk możnych rodzin, w końcu umęczony najazdami, popadł w ruinę. Jest wiele kontrowersji co do obecnego wyglądu. Dla niektórych jest tylko atrapą zabytku, na innych robi wrażenie. Podobno nie przypomina wcześniejszej warowni. Jest natomiast licznie odwiedzany przez turystów, dla dzieciaków, na pewno atrakcyjne miejsce.
Tutaj też powstały zdjęcia do serialu Korona królów. W zrekonstruowanych wnętrzach można zobaczyć zbroje, meble inne przedmioty związane z historią zamku.
Przy zamku znajduje się tzw. Brama Laseckich, łukowaty jurajski ostaniec skalny - za takie cudeńka lubię jurę.
Lubię te widoki z wież zamkowych, okalające je okolice z wyłaniającymi się w oddali skałami. Opuszczam więc błonia i mury zamku Bobolice i już za chwilę zmierzam do zamku Mirów. Praktyczne uwagi: przed zamkiem duży darmowy parking, bilet można kupić osobno bądź w komplecie na zwiedzanie błoni zamku, jego wnętrz, oraz możliwy bilet łączony ze zwiedzaniem zamku Mirów. Niepocieszona jestem tylko zamkniętym szlakiem pieszym łączącym oba zamki.