Czy znacie Szydłów? Urokliwe miejsce w woj. świętokrzyskim, kojarzone ze śliwką i otaczających sadów. Dla innych znane jako polskie „Carcassonne” (sami ocenicie czy podobne do prawdziwego francuskiego;). Te dwie rzeczy spowodowały, że udałam się tam na wycieczkę potwierdzić fakty, a po wycieczce oprócz dwóch wspomnianych skojarzeń będzie jeszcze jedno, miasto drewnianych rzeźb.

Szydłów nazwany „Carcassonne”, ze względu na średniowieczny charakter obronny. Mury wykonane z lokalnego wapienia w XIV w. mierzyły pierwotnie 1080 m długości do 1,8 m szerokości. Król Kazimierz Wielki otoczył nimi miasto, i miały trzy bramy. Dzisiaj o swej świetności przypomina brama Krakowska. Król rezydencję królewską przekształcił w zamek. Zamek wzniesiono w połowie XV wieku, a główny budynek zamkowy ma dwa piętra, po lewej stronie dziedzińca. Górna kondygnacja zwana jest Salą Rycerską. Zajrzyjcie też na dolne piętro, obejrzeć narzędzia tortur. Skarbczyk, powstały po przebudowaniu baszty obronnej w poł. XVI wieku, mieści dziś Muzeum Regionalne.Warto je obejrzeć i pogłębić swoją wiedzę historyczną z archeologicznymi i geologicznymi znaleziskami. Po zwiedzeniu zamku i przechadzki po murach, skierowałam się ku Bramie Krakowskiej, w południowej części murów, której trudno nie zauważyć. Zbudowana w XIV w., potem przebudowana w XVI w. i w końcu poddana renowacji i rekonstrukcji w 1946.

To nie koniec zwiedzania, do innych perełek Szydłowa też dotarłam, ale warte są one osobnej relacji, już niebawem ją dołączę:).Wycieczka czerwiec 2020.